Forum Forum o kupie Strona Główna Forum o kupie
Podziel się wrażeniami swojej kupy!
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Pewnego dnia dziadek źle się poczuł i za namową babci poszed

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum o kupie Strona Główna -> Kupa
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Pewnego dnia dziadek źle
Gość






PostWysłany: Pią 15:31, 01 Lut 2013    Temat postu: Pewnego dnia dziadek źle się poczuł i za namową babci poszed

Pewnego dnia dziadek źle się poczuł i za namową babci poszedł do lekarza.
Doktor stwierdził, że dziadek ma chore serce i oprócz odpowiednich lekarstw potrzeba mu więcej ruchu, więc babcia w trosce o jego zdrowie kupiła mu rower stacjonarny. Rower ten był wyposażony w 4 programy kontrolujące pracę serca. Dziadkowi bardzo spodobało sie to urządzenie. Przez kilka dni zaciekawiony, intensywnie ćwiczył. Babcia zaczeła się zamartwiać, że chyba jest to za duży wysiłek jak na starszego, chorego człowieka. I miała rację, gdyż dziadek po tygodniu żmudnych ćwiczeń był bardzo wyczerpany, lecz nie chciał się przyznać babci, by nie zrobić jej przykrości. Mój kochany dziadziuś pozwolił, zebym i ja potrenowała na jego nowym urządzeniu. To zajęcie bardzo mi się spodobało i nieświadoma planów dziadka codziennie przejżdżałam 10 km. Po kilku dniach dziadziuś przyznał się, że cały mój wysiłek przypisuje sobie. Babcia, kontrolując licznik roweru, bardzo była dumna, że dziadek przejeżdza 10 km i nawet nie jest zmęczony. A ja byłam bardzo szczęśliwa, że mogłam pomóc dziadkowi i razem oszukiwaliśmy babcię. Jednak kłamstwo ma krótkie nogi i babcia po niedługim czasie domyśliła się, że coś przed nią kryjemy. Pewnego popołudnia przyłapała nas na gorącym uczynku. Niestety, ja i dziadek musieliśmy się przyznać do naszego małego sekretu. Babcia zrozumiała nasze dobre chęci i nie była na nas zła, tak jak się spodziewalismy.
Teraz rozpoczęlismy w trójkę przejażdżki rowerowe na świeżym powietrzu, które bardzo nam się podobają. Często podczas tych przejażdżek przypominamy sobie naszą przygodę i wciąż ona nas bawi. Smile Pewnego dnia dziadek źle się poczuł i za namową babci poszedł do lekarza.
Doktor stwierdził, że dziadek ma chore serce i oprócz odpowiednich lekarstw potrzeba mu więcej ruchu, więc babcia w trosce o jego zdrowie kupiła mu rower stacjonarny. Rower ten był wyposażony w 4 programy kontrolujące pracę serca. Dziadkowi bardzo spodobało sie to urządzenie. Przez kilka dni zaciekawiony, intensywnie ćwiczył. Babcia zaczeła się zamartwiać, że chyba jest to za duży wysiłek jak na starszego, chorego człowieka. I miała rację, gdyż dziadek po tygodniu żmudnych ćwiczeń był bardzo wyczerpany, lecz nie chciał się przyznać babci, by nie zrobić jej przykrości. Mój kochany dziadziuś pozwolił, zebym i ja potrenowała na jego nowym urządzeniu. To zajęcie bardzo mi się spodobało i nieświadoma planów dziadka codziennie przejżdżałam 10 km. Po kilku dniach dziadziuś przyznał się, że cały mój wysiłek przypisuje sobie. Babcia, kontrolując licznik roweru, bardzo była dumna, że dziadek przejeżdza 10 km i nawet nie jest zmęczony. A ja byłam bardzo szczęśliwa, że mogłam pomóc dziadkowi i razem oszukiwaliśmy babcię. Jednak kłamstwo ma krótkie nogi i babcia po niedługim czasie domyśliła się, że coś przed nią kryjemy. Pewnego popołudnia przyłapała nas na gorącym uczynku. Niestety, ja i dziadek musieliśmy się przyznać do naszego małego sekretu. Babcia zrozumiała nasze dobre chęci i nie była na nas zła, tak jak się spodziewalismy.
Teraz rozpoczęlismy w trójkę przejażdżki rowerowe na świeżym powietrzu, które bardzo nam się podobają. Często podczas tych przejażdżek przypominamy sobie naszą przygodę i wciąż ona nas bawi. Smile Pewnego dnia dziadek źle się poczuł i za namową babci poszedł do lekarza.
Doktor stwierdził, że dziadek ma chore serce i oprócz odpowiednich lekarstw potrzeba mu więcej ruchu, więc babcia w trosce o jego zdrowie kupiła mu rower stacjonarny. Rower ten był wyposażony w 4 programy kontrolujące pracę serca. Dziadkowi bardzo spodobało sie to urządzenie. Przez kilka dni zaciekawiony, intensywnie ćwiczył. Babcia zaczeła się zamartwiać, że chyba jest to za duży wysiłek jak na starszego, chorego człowieka. I miała rację, gdyż dziadek po tygodniu żmudnych ćwiczeń był bardzo wyczerpany, lecz nie chciał się przyznać babci, by nie zrobić jej przykrości. Mój kochany dziadziuś pozwolił, zebym i ja potrenowała na jego nowym urządzeniu. To zajęcie bardzo mi się spodobało i nieświadoma planów dziadka codziennie przejżdżałam 10 km. Po kilku dniach dziadziuś przyznał się, że cały mój wysiłek przypisuje sobie. Babcia, kontrolując licznik roweru, bardzo była dumna, że dziadek przejeżdza 10 km i nawet nie jest zmęczony. A ja byłam bardzo szczęśliwa, że mogłam pomóc dziadkowi i razem oszukiwaliśmy babcię. Jednak kłamstwo ma krótkie nogi i babcia po niedługim czasie domyśliła się, że coś przed nią kryjemy. Pewnego popołudnia przyłapała nas na gorącym uczynku. Niestety, ja i dziadek musieliśmy się przyznać do naszego małego sekretu. Babcia zrozumiała nasze dobre chęci i nie była na nas zła, tak jak się spodziewalismy.
Teraz rozpoczęlismy w trójkę przejażdżki rowerowe na świeżym powietrzu, które bardzo nam się podobają. Często podczas tych przejażdżek przypominamy sobie naszą przygodę i wciąż ona nas bawi. Smile Pewnego dnia dziadek źle się poczuł i za namową babci poszedł do lekarza.
Doktor stwierdził, że dziadek ma chore serce i oprócz odpowiednich lekarstw potrzeba mu więcej ruchu, więc babcia w trosce o jego zdrowie kupiła mu rower stacjonarny. Rower ten był wyposażony w 4 programy kontrolujące pracę serca. Dziadkowi bardzo spodobało sie to urządzenie. Przez kilka dni zaciekawiony, intensywnie ćwiczył. Babcia zaczeła się zamartwiać, że chyba jest to za duży wysiłek jak na starszego, chorego człowieka. I miała rację, gdyż dziadek po tygodniu żmudnych ćwiczeń był bardzo wyczerpany, lecz nie chciał się przyznać babci, by nie zrobić jej przykrości. Mój kochany dziadziuś pozwolił, zebym i ja potrenowała na jego nowym urządzeniu. To zajęcie bardzo mi się spodobało i nieświadoma planów dziadka codziennie przejżdżałam 10 km. Po kilku dniach dziadziuś przyznał się, że cały mój wysiłek przypisuje sobie. Babcia, kontrolując licznik roweru, bardzo była dumna, że dziadek przejeżdza 10 km i nawet nie jest zmęczony. A ja byłam bardzo szczęśliwa, że mogłam pomóc dziadkowi i razem oszukiwaliśmy babcię. Jednak kłamstwo ma krótkie nogi i babcia po niedługim czasie domyśliła się, że coś przed nią kryjemy. Pewnego popołudnia przyłapała nas na gorącym uczynku. Niestety, ja i dziadek musieliśmy się przyznać do naszego małego sekretu. Babcia zrozumiała nasze dobre chęci i nie była na nas zła, tak jak się spodziewalismy.
Teraz rozpoczęlismy w trójkę przejażdżki rowerowe na świeżym powietrzu, które bardzo nam się podobają. Często podczas tych przejażdżek przypominamy sobie naszą przygodę i wciąż ona nas bawi. Smile Pewnego dnia dziadek źle się poczuł i za namową babci poszedł do lekarza.
Doktor stwierdził, że dziadek ma chore serce i oprócz odpowiednich lekarstw potrzeba mu więcej ruchu, więc babcia w trosce o jego zdrowie kupiła mu rower stacjonarny. Rower ten był wyposażony w 4 programy kontrolujące pracę serca. Dziadkowi bardzo spodobało sie to urządzenie. Przez kilka dni zaciekawiony, intensywnie ćwiczył. Babcia zaczeła się zamartwiać, że chyba jest to za duży wysiłek jak na starszego, chorego człowieka. I miała rację, gdyż dziadek po tygodniu żmudnych ćwiczeń był bardzo wyczerpany, lecz nie chciał się przyznać babci, by nie zrobić jej przykrości. Mój kochany dziadziuś pozwolił, zebym i ja potrenowała na jego nowym urządzeniu. To zajęcie bardzo mi się spodobało i nieświadoma planów dziadka codziennie przejżdżałam 10 km. Po kilku dniach dziadziuś przyznał się, że cały mój wysiłek przypisuje sobie. Babcia, kontrolując licznik roweru, bardzo była dumna, że dziadek przejeżdza 10 km i nawet nie jest zmęczony. A ja byłam bardzo szczęśliwa, że mogłam pomóc dziadkowi i razem oszukiwaliśmy babcię. Jednak kłamstwo ma krótkie nogi i babcia po niedługim czasie domyśliła się, że coś przed nią kryjemy. Pewnego popołudnia przyłapała nas na gorącym uczynku. Niestety, ja i dziadek musieliśmy się przyznać do naszego małego sekretu. Babcia zrozumiała nasze dobre chęci i nie była na nas zła, tak jak się spodziewalismy.
Teraz rozpoczęlismy w trójkę przejażdżki rowerowe na świeżym powietrzu, które bardzo nam się podobają. Często podczas tych przejażdżek przypominamy sobie naszą przygodę i wciąż ona nas bawi. Smile Pewnego dnia dziadek źle się poczuł i za namową babci poszedł do lekarza.
Doktor stwierdził, że dziadek ma chore serce i oprócz odpowiednich lekarstw potrzeba mu więcej ruchu, więc babcia w trosce o jego zdrowie kupiła mu rower stacjonarny. Rower ten był wyposażony w 4 programy kontrolujące pracę serca. Dziadkowi bardzo spodobało sie to urządzenie. Przez kilka dni zaciekawiony, intensywnie ćwiczył. Babcia zaczeła się zamartwiać, że chyba jest to za duży wysiłek jak na starszego, chorego człowieka. I miała rację, gdyż dziadek po tygodniu żmudnych ćwiczeń był bardzo wyczerpany, lecz nie chciał się przyznać babci, by nie zrobić jej przykrości. Mój kochany dziadziuś pozwolił, zebym i ja potrenowała na jego nowym urządzeniu. To zajęcie bardzo mi się spodobało i nieświadoma planów dziadka codziennie przejżdżałam 10 km. Po kilku dniach dziadziuś przyznał się, że cały mój wysiłek przypisuje sobie. Babcia, kontrolując licznik roweru, bardzo była dumna, że dziadek przejeżdza 10 km i nawet nie jest zmęczony. A ja byłam bardzo szczęśliwa, że mogłam pomóc dziadkowi i razem oszukiwaliśmy babcię. Jednak kłamstwo ma krótkie nogi i babcia po niedługim czasie domyśliła się, że coś przed nią kryjemy. Pewnego popołudnia przyłapała nas na gorącym uczynku. Niestety, ja i dziadek musieliśmy się przyznać do naszego małego sekretu. Babcia zrozumiała nasze dobre chęci i nie była na nas zła, tak jak się spodziewalismy.
Teraz rozpoczęlismy w trójkę przejażdżki rowerowe na świeżym powietrzu, które bardzo nam się podobają. Często podczas tych przejażdżek przypominamy sobie naszą przygodę i wciąż ona nas bawi. Smile Pewnego dnia dziadek źle się poczuł i za namową babci poszedł do lekarza.
Doktor stwierdził, że dziadek ma chore serce i oprócz odpowiednich lekarstw potrzeba mu więcej ruchu, więc babcia w trosce o jego zdrowie kupiła mu rower stacjonarny. Rower ten był wyposażony w 4 programy kontrolujące pracę serca. Dziadkowi bardzo spodobało sie to urządzenie. Przez kilka dni zaciekawiony, intensywnie ćwiczył. Babcia zaczeła się zamartwiać, że chyba jest to za duży wysiłek jak na starszego, chorego człowieka. I miała rację, gdyż dziadek po tygodniu żmudnych ćwiczeń był bardzo wyczerpany, lecz nie chciał się przyznać babci, by nie zrobić jej przykrości. Mój kochany dziadziuś pozwolił, zebym i ja potrenowała na jego nowym urządzeniu. To zajęcie bardzo mi się spodobało i nieświadoma planów dziadka codziennie przejżdżałam 10 km. Po kilku dniach dziadziuś przyznał się, że cały mój wysiłek przypisuje sobie. Babcia, kontrolując licznik roweru, bardzo była dumna, że dziadek przejeżdza 10 km i nawet nie jest zmęczony. A ja byłam bardzo szczęśliwa, że mogłam pomóc dziadkowi i razem oszukiwaliśmy babcię. Jednak kłamstwo ma krótkie nogi i babcia po niedługim czasie domyśliła się, że coś przed nią kryjemy. Pewnego popołudnia przyłapała nas na gorącym uczynku. Niestety, ja i dziadek musieliśmy się przyznać do naszego małego sekretu. Babcia zrozumiała nasze dobre chęci i nie była na nas zła, tak jak się spodziewalismy.
Teraz rozpoczęlismy w trójkę przejażdżki rowerowe na świeżym powietrzu, które bardzo nam się podobają. Często podczas tych przejażdżek przypominamy sobie naszą przygodę i wciąż ona nas bawi. Smile Pewnego dnia dziadek źle się poczuł i za namową babci poszedł do lekarza.
Doktor stwierdził, że dziadek ma chore serce i oprócz odpowiednich lekarstw potrzeba mu więcej ruchu, więc babcia w trosce o jego zdrowie kupiła mu rower stacjonarny. Rower ten był wyposażony w 4 programy kontrolujące pracę serca. Dziadkowi bardzo spodobało sie to urządzenie. Przez kilka dni zaciekawiony, intensywnie ćwiczył. Babcia zaczeła się zamartwiać, że chyba jest to za duży wysiłek jak na starszego, chorego człowieka. I miała rację, gdyż dziadek po tygodniu żmudnych ćwiczeń był bardzo wyczerpany, lecz nie chciał się przyznać babci, by nie zrobić jej przykrości. Mój kochany dziadziuś pozwolił, zebym i ja potrenowała na jego nowym urządzeniu. To zajęcie bardzo mi się spodobało i nieświadoma planów dziadka codziennie przejżdżałam 10 km. Po kilku dniach dziadziuś przyznał się, że cały mój wysiłek przypisuje sobie. Babcia, kontrolując licznik roweru, bardzo była dumna, że dziadek przejeżdza 10 km i nawet nie jest zmęczony. A ja byłam bardzo szczęśliwa, że mogłam pomóc dziadkowi i razem oszukiwaliśmy babcię. Jednak kłamstwo ma krótkie nogi i babcia po niedługim czasie domyśliła się, że coś przed nią kryjemy. Pewnego popołudnia przyłapała nas na gorącym uczynku. Niestety, ja i dziadek musieliśmy się przyznać do naszego małego sekretu. Babcia zrozumiała nasze dobre chęci i nie była na nas zła, tak jak się spodziewalismy.
Teraz rozpoczęlismy w trójkę przejażdżki rowerowe na świeżym powietrzu, które bardzo nam się podobają. Często podczas tych przejażdżek przypominamy sobie naszą przygodę i wciąż ona nas bawi. Smile Pewnego dnia dziadek źle się poczuł i za namową babci poszedł do lekarza.
Doktor stwierdził, że dziadek ma chore serce i oprócz odpowiednich lekarstw potrzeba mu więcej ruchu, więc babcia w trosce o jego zdrowie kupiła mu rower stacjonarny. Rower ten był wyposażony w 4 programy kontrolujące pracę serca. Dziadkowi bardzo spodobało sie to urządzenie. Przez kilka dni zaciekawiony, intensywnie ćwiczył. Babcia zaczeła się zamartwiać, że chyba jest to za duży wysiłek jak na starszego, chorego człowieka. I miała rację, gdyż dziadek po tygodniu żmudnych ćwiczeń był bardzo wyczerpany, lecz nie chciał się przyznać babci, by nie zrobić jej przykrości. Mój kochany dziadziuś pozwolił, zebym i ja potrenowała na jego nowym urządzeniu. To zajęcie bardzo mi się spodobało i nieświadoma planów dziadka codziennie przejżdżałam 10 km. Po kilku dniach dziadziuś przyznał się, że cały mój wysiłek przypisuje sobie. Babcia, kontrolując licznik roweru, bardzo była dumna, że dziadek przejeżdza 10 km i nawet nie jest zmęczony. A ja byłam bardzo szczęśliwa, że mogłam pomóc dziadkowi i razem oszukiwaliśmy babcię. Jednak kłamstwo ma krótkie nogi i babcia po niedługim czasie domyśliła się, że coś przed nią kryjemy. Pewnego popołudnia przyłapała nas na gorącym uczynku. Niestety, ja i dziadek musieliśmy się przyznać do naszego małego sekretu. Babcia zrozumiała nasze dobre chęci i nie była na nas zła, tak jak się spodziewalismy.
Teraz rozpoczęlismy w trójkę przejażdżki rowerowe na świeżym powietrzu, które bardzo nam się podobają. Często podczas tych przejażdżek przypominamy sobie naszą przygodę i wciąż ona nas bawi. Smile Pewnego dnia dziadek źle się poczuł i za namową babci poszedł do lekarza.
Doktor stwierdził, że dziadek ma chore serce i oprócz odpowiednich lekarstw potrzeba mu więcej ruchu, więc babcia w trosce o jego zdrowie kupiła mu rower stacjonarny. Rower ten był wyposażony w 4 programy kontrolujące pracę serca. Dziadkowi bardzo spodobało sie to urządzenie. Przez kilka dni zaciekawiony, intensywnie ćwiczył. Babcia zaczeła się zamartwiać, że chyba jest to za duży wysiłek jak na starszego, chorego człowieka. I miała rację, gdyż dziadek po tygodniu żmudnych ćwiczeń był bardzo wyczerpany, lecz nie chciał się przyznać babci, by nie zrobić jej przykrości. Mój kochany dziadziuś pozwolił, zebym i ja potrenowała na jego nowym urządzeniu. To zajęcie bardzo mi się spodobało i nieświadoma planów dziadka codziennie przejżdżałam 10 km. Po kilku dniach dziadziuś przyznał się, że cały mój wysiłek przypisuje sobie. Babcia, kontrolując licznik roweru, bardzo była dumna, że dziadek przejeżdza 10 km i nawet nie jest zmęczony. A ja byłam bardzo szczęśliwa, że mogłam pomóc dziadkowi i razem oszukiwaliśmy babcię. Jednak kłamstwo ma krótkie nogi i babcia po niedługim czasie domyśliła się, że coś przed nią kryjemy. Pewnego popołudnia przyłapała nas na gorącym uczynku. Niestety, ja i dziadek musieliśmy się przyznać do naszego małego sekretu. Babcia zrozumiała nasze dobre chęci i nie była na nas zła, tak jak się spodziewalismy.
Teraz rozpoczęlismy w trójkę przejażdżki rowerowe na świeżym powietrzu, które bardzo nam się podobają. Często podczas tych przejażdżek przypominamy sobie naszą przygodę i wciąż ona nas bawi. Smile Pewnego dnia dziadek źle się poczuł i za namową babci poszedł do lekarza.
Doktor stwierdził, że dziadek ma chore serce i oprócz odpowiednich lekarstw potrzeba mu więcej ruchu, więc babcia w trosce o jego zdrowie kupiła mu rower stacjonarny. Rower ten był wyposażony w 4 programy kontrolujące pracę serca. Dziadkowi bardzo spodobało sie to urządzenie. Przez kilka dni zaciekawiony, intensywnie ćwiczył. Babcia zaczeła się zamartwiać, że chyba jest to za duży wysiłek jak na starszego, chorego człowieka. I miała rację, gdyż dziadek po tygodniu żmudnych ćwiczeń był bardzo wyczerpany, lecz nie chciał się przyznać babci, by nie zrobić jej przykrości. Mój kochany dziadziuś pozwolił, zebym i ja potrenowała na jego nowym urządzeniu. To zajęcie bardzo mi się spodobało i nieświadoma planów dziadka codziennie przejżdżałam 10 km. Po kilku dniach dziadziuś przyznał się, że cały mój wysiłek przypisuje sobie. Babcia, kontrolując licznik roweru, bardzo była dumna, że dziadek przejeżdza 10 km i nawet nie jest zmęczony. A ja byłam bardzo szczęśliwa, że mogłam pomóc dziadkowi i razem oszukiwaliśmy babcię. Jednak kłamstwo ma krótkie nogi i babcia po niedługim czasie domyśliła się, że coś przed nią kryjemy. Pewnego popołudnia przyłapała nas na gorącym uczynku. Niestety, ja i dziadek musieliśmy się przyznać do naszego małego sekretu. Babcia zrozumiała nasze dobre chęci i nie była na nas zła, tak jak się spodziewalismy.
Teraz rozpoczęlismy w trójkę przejażdżki rowerowe na świeżym powietrzu, które bardzo nam się podobają. Często podczas tych przejażdżek przypominamy sobie naszą przygodę i wciąż ona nas bawi. Smile Pewnego dnia dziadek źle się poczuł i za namową babci poszedł do lekarza.
Doktor stwierdził, że dziadek ma chore serce i oprócz odpowiednich lekarstw potrzeba mu więcej ruchu, więc babcia w trosce o jego zdrowie kupiła mu rower stacjonarny. Rower ten był wyposażony w 4 programy kontrolujące pracę serca. Dziadkowi bardzo spodobało sie to urządzenie. Przez kilka dni zaciekawiony, intensywnie ćwiczył. Babcia zaczeła się zamartwiać, że chyba jest to za duży wysiłek jak na starszego, chorego człowieka. I miała rację, gdyż dziadek po tygodniu żmudnych ćwiczeń był bardzo wyczerpany, lecz nie chciał się przyznać babci, by nie zrobić jej przykrości. Mój kochany dziadziuś pozwolił, zebym i ja potrenowała na jego nowym urządzeniu. To zajęcie bardzo mi się spodobało i nieświadoma planów dziadka codziennie przejżdżałam 10 km. Po kilku dniach dziadziuś przyznał się, że cały mój wysiłek przypisuje sobie. Babcia, kontrolując licznik roweru, bardzo była dumna, że dziadek przejeżdza 10 km i nawet nie jest zmęczony. A ja byłam bardzo szczęśliwa, że mogłam pomóc dziadkowi i razem oszukiwaliśmy babcię. Jednak kłamstwo ma krótkie nogi i babcia po niedługim czasie domyśliła się, że coś przed nią kryjemy. Pewnego popołudnia przyłapała nas na gorącym uczynku. Niestety, ja i dziadek musieliśmy się przyznać do naszego małego sekretu. Babcia zrozumiała nasze dobre chęci i nie była na nas zła, tak jak się spodziewalismy.
Teraz rozpoczęlismy w trójkę przejażdżki rowerowe na świeżym powietrzu, które bardzo nam się podobają. Często podczas tych przejażdżek przypominamy sobie naszą przygodę i wciąż ona nas bawi. Smile Pewnego dnia dziadek źle się poczuł i za namową babci poszedł do lekarza.
Doktor stwierdził, że dziadek ma chore serce i oprócz odpowiednich lekarstw potrzeba mu więcej ruchu, więc babcia w trosce o jego zdrowie kupiła mu rower stacjonarny. Rower ten był wyposażony w 4 programy kontrolujące pracę serca. Dziadkowi bardzo spodobało sie to urządzenie. Przez kilka dni zaciekawiony, intensywnie ćwiczył. Babcia zaczeła się zamartwiać, że chyba jest to za duży wysiłek jak na starszego, chorego człowieka. I miała rację, gdyż dziadek po tygodniu żmudnych ćwiczeń był bardzo wyczerpany, lecz nie chciał się przyznać babci, by nie zrobić jej przykrości. Mój kochany dziadziuś pozwolił, zebym i ja potrenowała na jego nowym urządzeniu. To zajęcie bardzo mi się spodobało i nieświadoma planów dziadka codziennie przejżdżałam 10 km. Po kilku dniach dziadziuś przyznał się, że cały mój wysiłek przypisuje sobie. Babcia, kontrolując licznik roweru, bardzo była dumna, że dziadek przejeżdza 10 km i nawet nie jest zmęczony. A ja byłam bardzo szczęśliwa, że mogłam pomóc dziadkowi i razem oszukiwaliśmy babcię. Jednak kłamstwo ma krótkie nogi i babcia po niedługim czasie domyśliła się, że coś przed nią kryjemy. Pewnego popołudnia przyłapała nas na gorącym uczynku. Niestety, ja i dziadek musieliśmy się przyznać do naszego małego sekretu. Babcia zrozumiała nasze dobre chęci i nie była na nas zła, tak jak się spodziewalismy.
Teraz rozpoczęlismy w trójkę przejażdżki rowerowe na świeżym powietrzu, które bardzo nam się podobają. Często podczas tych przejażdżek przypominamy sobie naszą przygodę i wciąż ona nas bawi. Smile Pewnego dnia dziadek źle się poczuł i za namową babci poszedł do lekarza.
Doktor stwierdził, że dziadek ma chore serce i oprócz odpowiednich lekarstw potrzeba mu więcej ruchu, więc babcia w trosce o jego zdrowie kupiła mu rower stacjonarny. Rower ten był wyposażony w 4 programy kontrolujące pracę serca. Dziadkowi bardzo spodobało sie to urządzenie. Przez kilka dni zaciekawiony, intensywnie ćwiczył. Babcia zaczeła się zamartwiać, że chyba jest to za duży wysiłek jak na starszego, chorego człowieka. I miała rację, gdyż dziadek po tygodniu żmudnych ćwiczeń był bardzo wyczerpany, lecz nie chciał się przyznać babci, by nie zrobić jej przykrości. Mój kochany dziadziuś pozwolił, zebym i ja potrenowała na jego nowym urządzeniu. To zajęcie bardzo mi się spodobało i nieświadoma planów dziadka codziennie przejżdżałam 10 km. Po kilku dniach dziadziuś przyznał się, że cały mój wysiłek przypisuje sobie. Babcia, kontrolując licznik roweru, bardzo była dumna, że dziadek przejeżdza 10 km i nawet nie jest zmęczony. A ja byłam bardzo szczęśliwa, że mogłam pomóc dziadkowi i razem oszukiwaliśmy babcię. Jednak kłamstwo ma krótkie nogi i babcia po niedługim czasie domyśliła się, że coś przed nią kryjemy. Pewnego popołudnia przyłapała nas na gorącym uczynku. Niestety, ja i dziadek musieliśmy się przyznać do naszego małego sekretu. Babcia zrozumiała nasze dobre chęci i nie była na nas zła, tak jak się spodziewalismy.
Teraz rozpoczęlismy w trójkę przejażdżki rowerowe na świeżym powietrzu, które bardzo nam się podobają. Często podczas tych przejażdżek przypominamy sobie naszą przygodę i wciąż ona nas bawi. Smile Pewnego dnia dziadek źle się poczuł i za namową babci poszedł do lekarza.
Doktor stwierdził, że dziadek ma chore serce i oprócz odpowiednich lekarstw potrzeba mu więcej ruchu, więc babcia w trosce o jego zdrowie kupiła mu rower stacjonarny. Rower ten był wyposażony w 4 programy kontrolujące pracę serca. Dziadkowi bardzo spodobało sie to urządzenie. Przez kilka dni zaciekawiony, intensywnie ćwiczył. Babcia zaczeła się zamartwiać, że chyba jest to za duży wysiłek jak na starszego, chorego człowieka. I miała rację, gdyż dziadek po tygodniu żmudnych ćwiczeń był bardzo wyczerpany, lecz nie chciał się przyznać babci, by nie zrobić jej przykrości. Mój kochany dziadziuś pozwolił, zebym i ja potrenowała na jego nowym urządzeniu. To zajęcie bardzo mi się spodobało i nieświadoma planów dziadka codziennie przejżdżałam 10 km. Po kilku dniach dziadziuś przyznał się, że cały mój wysiłek przypisuje sobie. Babcia, kontrolując licznik roweru, bardzo była dumna, że dziadek przejeżdza 10 km i nawet nie jest zmęczony. A ja byłam bardzo szczęśliwa, że mogłam pomóc dziadkowi i razem oszukiwaliśmy babcię. Jednak kłamstwo ma krótkie nogi i babcia po niedługim czasie domyśliła się, że coś przed nią kryjemy. Pewnego popołudnia przyłapała nas na gorącym uczynku. Niestety, ja i dziadek musieliśmy się przyznać do naszego małego sekretu. Babcia zrozumiała nasze dobre chęci i nie była na nas zła, tak jak się spodziewalismy.
Teraz rozpoczęlismy w trójkę przejażdżki rowerowe na świeżym powietrzu, które bardzo nam się podobają. Często podczas tych przejażdżek przypominamy sobie naszą przygodę i wciąż ona nas bawi. Smile Pewnego dnia dziadek źle się poczuł i za namową babci poszedł do lekarza.
Doktor stwierdził, że dziadek ma chore serce i oprócz odpowiednich lekarstw potrzeba mu więcej ruchu, więc babcia w trosce o jego zdrowie kupiła mu rower stacjonarny. Rower ten był wyposażony w 4 programy kontrolujące pracę serca. Dziadkowi bardzo spodobało sie to urządzenie. Przez kilka dni zaciekawiony, intensywnie ćwiczył. Babcia zaczeła się zamartwiać, że chyba jest to za duży wysiłek jak na starszego, chorego człowieka. I miała rację, gdyż dziadek po tygodniu żmudnych ćwiczeń był bardzo wyczerpany, lecz nie chciał się przyznać babci, by nie zrobić jej przykrości. Mój kochany dziadziuś pozwolił, zebym i ja potrenowała na jego nowym urządzeniu. To zajęcie bardzo mi się spodobało i nieświadoma planów dziadka codziennie przejżdżałam 10 km. Po kilku dniach dziadziuś przyznał się, że cały mój wysiłek przypisuje sobie. Babcia, kontrolując licznik roweru, bardzo była dumna, że dziadek przejeżdza 10 km i nawet nie jest zmęczony. A ja byłam bardzo szczęśliwa, że mogłam pomóc dziadkowi i razem oszukiwaliśmy babcię. Jednak kłamstwo ma krótkie nogi i babcia po niedługim czasie domyśliła się, że coś przed nią kryjemy. Pewnego popołudnia przyłapała nas na gorącym uczynku. Niestety, ja i dziadek musieliśmy się przyznać do naszego małego sekretu. Babcia zrozumiała nasze dobre chęci i nie była na nas zła, tak jak się spodziewalismy.
Teraz rozpoczęlismy w trójkę przejażdżki rowerowe na świeżym powietrzu, które bardzo nam się podobają. Często podczas tych przejażdżek przypominamy sobie naszą przygodę i wciąż ona nas bawi. Smile Pewnego dnia dziadek źle się poczuł i za namową babci poszedł do lekarza.
Doktor stwierdził, że dziadek ma chore serce i oprócz odpowiednich lekarstw potrzeba mu więcej ruchu, więc babcia w trosce o jego zdrowie kupiła mu rower stacjonarny. Rower ten był wyposażony w 4 programy kontrolujące pracę serca. Dziadkowi bardzo spodobało sie to urządzenie. Przez kilka dni zaciekawiony, intensywnie ćwiczył. Babcia zaczeła się zamartwiać, że chyba jest to za duży wysiłek jak na starszego, chorego człowieka. I miała rację, gdyż dziadek po tygodniu żmudnych ćwiczeń był bardzo wyczerpany, lecz nie chciał się przyznać babci, by nie zrobić jej przykrości. Mój kochany dziadziuś pozwolił, zebym i ja potrenowała na jego nowym urządzeniu. To zajęcie bardzo mi się spodobało i nieświadoma planów dziadka codziennie przejżdżałam 10 km. Po kilku dniach dziadziuś przyznał się, że cały mój wysiłek przypisuje sobie. Babcia, kontrolując licznik roweru, bardzo była dumna, że dziadek przejeżdza 10 km i nawet nie jest zmęczony. A ja byłam bardzo szczęśliwa, że mogłam pomóc dziadkowi i razem oszukiwaliśmy babcię. Jednak kłamstwo ma krótkie nogi i babcia po niedługim czasie domyśliła się, że coś przed nią kryjemy. Pewnego popołudnia przyłapała nas na gorącym uczynku. Niestety, ja i dziadek musieliśmy się przyznać do naszego małego sekretu. Babcia zrozumiała nasze dobre chęci i nie była na nas zła, tak jak się spodziewalismy.
Teraz rozpoczęlismy w trójkę przejażdżki rowerowe na świeżym powietrzu, które bardzo nam się podobają. Często podczas tych przejażdżek przypominamy sobie naszą przygodę i wciąż ona nas bawi. Smile Pewnego dnia dziadek źle się poczuł i za namową babci poszedł do lekarza.
Doktor stwierdził, że dziadek ma chore serce i oprócz odpowiednich lekarstw potrzeba mu więcej ruchu, więc babcia w trosce o jego zdrowie kupiła mu rower stacjonarny. Rower ten był wyposażony w 4 programy kontrolujące pracę serca. Dziadkowi bardzo spodobało sie to urządzenie. Przez kilka dni zaciekawiony, intensywnie ćwiczył. Babcia zaczeła się zamartwiać, że chyba jest to za duży wysiłek jak na starszego, chorego człowieka. I miała rację, gdyż dziadek po tygodniu żmudnych ćwiczeń był bardzo wyczerpany, lecz nie chciał się przyznać babci, by nie zrobić jej przykrości. Mój kochany dziadziuś pozwolił, zebym i ja potrenowała na jego nowym urządzeniu. To zajęcie bardzo mi się spodobało i nieświadoma planów dziadka codziennie przejżdżałam 10 km. Po kilku dniach dziadziuś przyznał się, że cały mój wysiłek przypisuje sobie. Babcia, kontrolując licznik roweru, bardzo była dumna, że dziadek przejeżdza 10 km i nawet nie jest zmęczony. A ja byłam bardzo szczęśliwa, że mogłam pomóc dziadkowi i razem oszukiwaliśmy babcię. Jednak kłamstwo ma krótkie nogi i babcia po niedługim czasie domyśliła się, że coś przed nią kryjemy. Pewnego popołudnia przyłapała nas na gorącym uczynku. Niestety, ja i dziadek musieliśmy się przyznać do naszego małego sekretu. Babcia zrozumiała nasze dobre chęci i nie była na nas zła, tak jak się spodziewalismy.
Teraz rozpoczęlismy w trójkę przejażdżki rowerowe na świeżym powietrzu, które bardzo nam się podobają. Często podczas tych przejażdżek przypominamy sobie naszą przygodę i wciąż ona nas bawi. Smile Pewnego dnia dziadek źle się poczuł i za namową babci poszedł do lekarza.
Doktor stwierdził, że dziadek ma chore serce i oprócz odpowiednich lekarstw potrzeba mu więcej ruchu, więc babcia w trosce o jego zdrowie kupiła mu rower stacjonarny. Rower ten był wyposażony w 4 programy kontrolujące pracę serca. Dziadkowi bardzo spodobało sie to urządzenie. Przez kilka dni zaciekawiony, intensywnie ćwiczył. Babcia zaczeła się zamartwiać, że chyba jest to za duży wysiłek jak na starszego, chorego człowieka. I miała rację, gdyż dziadek po tygodniu żmudnych ćwiczeń był bardzo wyczerpany, lecz nie chciał się przyznać babci, by nie zrobić jej przykrości. Mój kochany dziadziuś pozwolił, zebym i ja potrenowała na jego nowym urządzeniu. To zajęcie bardzo mi się spodobało i nieświadoma planów dziadka codziennie przejżdżałam 10 km. Po kilku dniach dziadziuś przyznał się, że cały mój wysiłek przypisuje sobie. Babcia, kontrolując licznik roweru, bardzo była dumna, że dziadek przejeżdza 10 km i nawet nie jest zmęczony. A ja byłam bardzo szczęśliwa, że mogłam pomóc dziadkowi i razem oszukiwaliśmy babcię. Jednak kłamstwo ma krótkie nogi i babcia po niedługim czasie domyśliła się, że coś przed nią kryjemy. Pewnego popołudnia przyłapała nas na gorącym uczynku. Niestety, ja i dziadek musieliśmy się przyznać do naszego małego sekretu. Babcia zrozumiała nasze dobre chęci i nie była na nas zła, tak jak się spodziewalismy.
Teraz rozpoczęlismy w trójkę przejażdżki rowerowe na świeżym powietrzu, które bardzo nam się podobają. Często podczas tych przejażdżek przypominamy sobie naszą przygodę i wciąż ona nas bawi. Smile Pewnego dnia dziadek źle się poczuł i za namową babci poszedł do lekarza.
Doktor stwierdził, że dziadek ma chore serce i oprócz odpowiednich lekarstw potrzeba mu więcej ruchu, więc babcia w trosce o jego zdrowie kupiła mu rower stacjonarny. Rower ten był wyposażony w 4 programy kontrolujące pracę serca. Dziadkowi bardzo spodobało sie to urządzenie. Przez kilka dni zaciekawiony, intensywnie ćwiczył. Babcia zaczeła się zamartwiać, że chyba jest to za duży wysiłek jak na starszego, chorego człowieka. I miała rację, gdyż dziadek po tygodniu żmudnych ćwiczeń był bardzo wyczerpany, lecz nie chciał się przyznać babci, by nie zrobić jej przykrości. Mój kochany dziadziuś pozwolił, zebym i ja potrenowała na jego nowym urządzeniu. To zajęcie bardzo mi się spodobało i nieświadoma planów dziadka codziennie przejżdżałam 10 km. Po kilku dniach dziadziuś przyznał się, że cały mój wysiłek przypisuje sobie. Babcia, kontrolując licznik roweru, bardzo była dumna, że dziadek przejeżdza 10 km i nawet nie jest zmęczony. A ja byłam bardzo szczęśliwa, że mogłam pomóc dziadkowi i razem oszukiwaliśmy babcię. Jednak kłamstwo ma krótkie nogi i babcia po niedługim czasie domyśliła się, że coś przed nią kryjemy. Pewnego popołudnia przyłapała nas na gorącym uczynku. Niestety, ja i dziadek musieliśmy się przyznać do naszego małego sekretu. Babcia zrozumiała nasze dobre chęci i nie była na nas zła, tak jak się spodziewalismy.
Teraz rozpoczęlismy w trójkę przejażdżki rowerowe na świeżym powietrzu, które bardzo nam się podobają. Często podczas tych przejażdżek przypominamy sobie naszą przygodę i wciąż ona nas bawi. Smile Pewnego dnia dziadek źle się poczuł i za namową babci poszedł do lekarza.
Doktor stwierdził, że dziadek ma chore serce i oprócz odpowiednich lekarstw potrzeba mu więcej ruchu, więc babcia w trosce o jego zdrowie kupiła mu rower stacjonarny. Rower ten był wyposażony w 4 programy kontrolujące pracę serca. Dziadkowi bardzo spodobało sie to urządzenie. Przez kilka dni zaciekawiony, intensywnie ćwiczył. Babcia zaczeła się zamartwiać, że chyba jest to za duży wysiłek jak na starszego, chorego człowieka. I miała rację, gdyż dziadek po tygodniu żmudnych ćwiczeń był bardzo wyczerpany, lecz nie chciał się przyznać babci, by nie zrobić jej przykrości. Mój kochany dziadziuś pozwolił, zebym i ja potrenowała na jego nowym urządzeniu. To zajęcie bardzo mi się spodobało i nieświadoma planów dziadka codziennie przejżdżałam 10 km. Po kilku dniach dziadziuś przyznał się, że cały mój wysiłek przypisuje sobie. Babcia, kontrolując licznik roweru, bardzo była dumna, że dziadek przejeżdza 10 km i nawet nie jest zmęczony. A ja byłam bardzo szczęśliwa, że mogłam pomóc dziadkowi i razem oszukiwaliśmy babcię. Jednak kłamstwo ma krótkie nogi i babcia po niedługim czasie domyśliła się, że coś przed nią kryjemy. Pewnego popołudnia przyłapała nas na gorącym uczynku. Niestety, ja i dziadek musieliśmy się przyznać do naszego małego sekretu. Babcia zrozumiała nasze dobre chęci i nie była na nas zła, tak jak się spodziewalismy.
Teraz rozpoczęlismy w trójkę przejażdżki rowerowe na świeżym powietrzu, które bardzo nam się podobają. Często podczas tych przejażdżek przypominamy sobie naszą przygodę i wciąż ona nas bawi. Smile Pewnego dnia dziadek źle się poczuł i za namową babci poszedł do lekarza.
Doktor stwierdził, że dziadek ma chore serce i oprócz odpowiednich lekarstw potrzeba mu więcej ruchu, więc babcia w trosce o jego zdrowie kupiła mu rower stacjonarny. Rower ten był wyposażony w 4 programy kontrolujące pracę serca. Dziadkowi bardzo spodobało sie to urządzenie. Przez kilka dni zaciekawiony, intensywnie ćwiczył. Babcia zaczeła się zamartwiać, że chyba jest to za duży wysiłek jak na starszego, chorego człowieka. I miała rację, gdyż dziadek po tygodniu żmudnych ćwiczeń był bardzo wyczerpany, lecz nie chciał się przyznać babci, by nie zrobić jej przykrości. Mój kochany dziadziuś pozwolił, zebym i ja potrenowała na jego nowym urządzeniu. To zajęcie bardzo mi się spodobało i nieświadoma planów dziadka codziennie przejżdżałam 10 km. Po kilku dniach dziadziuś przyznał się, że cały mój wysiłek przypisuje sobie. Babcia, kontrolując licznik roweru, bardzo była dumna, że dziadek przejeżdza 10 km i nawet nie jest zmęczony. A ja byłam bardzo szczęśliwa, że mogłam pomóc dziadkowi i razem oszukiwaliśmy babcię. Jednak kłamstwo ma krótkie nogi i babcia po niedługim czasie domyśliła się, że coś przed nią kryjemy. Pewnego popołudnia przyłapała nas na gorącym uczynku. Niestety, ja i dziadek musieliśmy się przyznać do naszego małego sekretu. Babcia zrozumiała nasze dobre chęci i nie była na nas zła, tak jak się spodziewalismy.
Teraz rozpoczęlismy w trójkę przejażdżki rowerowe na świeżym powietrzu, które bardzo nam się podobają. Często podczas tych przejażdżek przypominamy sobie naszą przygodę i wciąż ona nas bawi. Smile Pewnego dnia dziadek źle się poczuł i za namową babci poszedł do lekarza.
Doktor stwierdził, że dziadek ma chore serce i oprócz odpowiednich lekarstw potrzeba mu więcej ruchu, więc babcia w trosce o jego zdrowie kupiła mu rower stacjonarny. Rower ten był wyposażony w 4 programy kontrolujące pracę serca. Dziadkowi bardzo spodobało sie to urządzenie. Przez kilka dni zaciekawiony, intensywnie ćwiczył. Babcia zaczeła się zamartwiać, że chyba jest to za duży wysiłek jak na starszego, chorego człowieka. I miała rację, gdyż dziadek po tygodniu żmudnych ćwiczeń był bardzo wyczerpany, lecz nie chciał się przyznać babci, by nie zrobić jej przykrości. Mój kochany dziadziuś pozwolił, zebym i ja potrenowała na jego nowym urządzeniu. To zajęcie bardzo mi się spodobało i nieświadoma planów dziadka codziennie przejżdżałam 10 km. Po kilku dniach dziadziuś przyznał się, że cały mój wysiłek przypisuje sobie. Babcia, kontrolując licznik roweru, bardzo była dumna, że dziadek przejeżdza 10 km i nawet nie jest zmęczony. A ja byłam bardzo szczęśliwa, że mogłam pomóc dziadkowi i razem oszukiwaliśmy babcię. Jednak kłamstwo ma krótkie nogi i babcia po niedługim czasie domyśliła się, że coś przed nią kryjemy. Pewnego popołudnia przyłapała nas na gorącym uczynku. Niestety, ja i dziadek musieliśmy się przyznać do naszego małego sekretu. Babcia zrozumiała nasze dobre chęci i nie była na nas zła, tak jak się spodziewalismy.
Teraz rozpoczęlismy w trójkę przejażdżki rowerowe na świeżym powietrzu, które bardzo nam się podobają. Często podczas tych przejażdżek przypominamy sobie naszą przygodę i wciąż ona nas bawi. Smile Pewnego dnia dziadek źle się poczuł i za namową babci poszedł do lekarza.
Doktor stwierdził, że dziadek ma chore serce i oprócz odpowiednich lekarstw potrzeba mu więcej ruchu, więc babcia w trosce o jego zdrowie kupiła mu rower stacjonarny. Rower ten był wyposażony w 4 programy kontrolujące pracę serca. Dziadkowi bardzo spodobało sie to urządzenie. Przez kilka dni zaciekawiony, intensywnie ćwiczył. Babcia zaczeła się zamartwiać, że chyba jest to za duży wysiłek jak na starszego, chorego człowieka. I miała rację, gdyż dziadek po tygodniu żmudnych ćwiczeń był bardzo wyczerpany, lecz nie chciał się przyznać babci, by nie zrobić jej przykrości. Mój kochany dziadziuś pozwolił, zebym i ja potrenowała na jego nowym urządzeniu. To zajęcie bardzo mi się spodobało i nieświadoma planów dziadka codziennie przejżdżałam 10 km. Po kilku dniach dziadziuś przyznał się, że cały mój wysiłek przypisuje sobie. Babcia, kontrolując licznik roweru, bardzo była dumna, że dziadek przejeżdza 10 km i nawet nie jest zmęczony. A ja byłam bardzo szczęśliwa, że mogłam pomóc dziadkowi i razem oszukiwaliśmy babcię. Jednak kłamstwo ma krótkie nogi i babcia po niedługim czasie domyśliła się, że coś przed nią kryjemy. Pewnego popołudnia przyłapała nas na gorącym uczynku. Niestety, ja i dziadek musieliśmy się przyznać do naszego małego sekretu. Babcia zrozumiała nasze dobre chęci i nie była na nas zła, tak jak się spodziewalismy.
Teraz rozpoczęlismy w trójkę przejażdżki rowerowe na świeżym powietrzu, które bardzo nam się podobają. Często podczas tych przejażdżek przypominamy sobie naszą przygodę i wciąż ona nas bawi. Smile Pewnego dnia dziadek źle się poczuł i za namową babci poszedł do lekarza.
Doktor stwierdził, że dziadek ma chore serce i oprócz odpowiednich lekarstw potrzeba mu więcej ruchu, więc babcia w trosce o jego zdrowie kupiła mu rower stacjonarny. Rower ten był wyposażony w 4 programy kontrolujące pracę serca. Dziadkowi bardzo spodobało sie to urządzenie. Przez kilka dni zaciekawiony, intensywnie ćwiczył. Babcia zaczeła się zamartwiać, że chyba jest to za duży wysiłek jak na starszego, chorego człowieka. I miała rację, gdyż dziadek po tygodniu żmudnych ćwiczeń był bardzo wyczerpany, lecz nie chciał się przyznać babci, by nie zrobić jej przykrości. Mój kochany dziadziuś pozwolił, zebym i ja potrenowała na jego nowym urządzeniu. To zajęcie bardzo mi się spodobało i nieświadoma planów dziadka codziennie przejżdżałam 10 km. Po kilku dniach dziadziuś przyznał się, że cały mój wysiłek przypisuje sobie. Babcia, kontrolując licznik roweru, bardzo była dumna, że dziadek przejeżdza 10 km i nawet nie jest zmęczony. A ja byłam bardzo szczęśliwa, że mogłam pomóc dziadkowi i razem oszukiwaliśmy babcię. Jednak kłamstwo ma krótkie nogi i babcia po niedługim czasie domyśliła się, że coś przed nią kryjemy. Pewnego popołudnia przyłapała nas na gorącym uczynku. Niestety, ja i dziadek musieliśmy się przyznać do naszego małego sekretu. Babcia zrozumiała nasze dobre chęci i nie była na nas zła, tak jak się spodziewalismy.
Teraz rozpoczęlismy w trójkę przejażdżki rowerowe na świeżym powietrzu, które bardzo nam się podobają. Często podczas tych przejażdżek przypominamy sobie naszą przygodę i wciąż ona nas bawi. Smile Pewnego dnia dziadek źle się poczuł i za namową babci poszedł do lekarza.
Doktor stwierdził, że dziadek ma chore serce i oprócz odpowiednich lekarstw potrzeba mu więcej ruchu, więc babcia w trosce o jego zdrowie kupiła mu rower stacjonarny. Rower ten był wyposażony w 4 programy kontrolujące pracę serca. Dziadkowi bardzo spodobało sie to urządzenie. Przez kilka dni zaciekawiony, intensywnie ćwiczył. Babcia zaczeła się zamartwiać, że chyba jest to za duży wysiłek jak na starszego, chorego człowieka. I miała rację, gdyż dziadek po tygodniu żmudnych ćwiczeń był bardzo wyczerpany, lecz nie chciał się przyznać babci, by nie zrobić jej przykrości. Mój kochany dziadziuś pozwolił, zebym i ja potrenowała na jego nowym urządzeniu. To zajęcie bardzo mi się spodobało i nieświadoma planów dziadka codziennie przejżdżałam 10 km. Po kilku dniach dziadziuś przyznał się, że cały mój wysiłek przypisuje sobie. Babcia, kontrolując licznik roweru, bardzo była dumna, że dziadek przejeżdza 10 km i nawet nie jest zmęczony. A ja byłam bardzo szczęśliwa, że mogłam pomóc dziadkowi i razem oszukiwaliśmy babcię. Jednak kłamstwo ma krótkie nogi i babcia po niedługim czasie domyśliła się, że coś przed nią kryjemy. Pewnego popołudnia przyłapała nas na gorącym uczynku. Niestety, ja i dziadek musieliśmy się przyznać do naszego małego sekretu. Babcia zrozumiała nasze dobre chęci i nie była na nas zła, tak jak się spodziewalismy.
Teraz rozpoczęlismy w trójkę przejażdżki rowerowe na świeżym powietrzu, które bardzo nam się podobają. Często podczas tych przejażdżek przypominamy sobie naszą przygodę i wciąż ona nas bawi. Smile Pewnego dnia dziadek źle się poczuł i za namową babci poszedł do lekarza.
Doktor stwierdził, że dziadek ma chore serce i oprócz odpowiednich lekarstw potrzeba mu więcej ruchu, więc babcia w trosce o jego zdrowie kupiła mu rower stacjonarny. Rower ten był wyposażony w 4 programy kontrolujące pracę serca. Dziadkowi bardzo spodobało sie to urządzenie. Przez kilka dni zaciekawiony, intensywnie ćwiczył. Babcia zaczeła się zamartwiać, że chyba jest to za duży wysiłek jak na starszego, chorego człowieka. I miała rację, gdyż dziadek po tygodniu żmudnych ćwiczeń był bardzo wyczerpany, lecz nie chciał się przyznać babci, by nie zrobić jej przykrości. Mój kochany dziadziuś pozwolił, zebym i ja potrenowała na jego nowym urządzeniu. To zajęcie bardzo mi się spodobało i nieświadoma planów dziadka codziennie przejżdżałam 10 km. Po kilku dniach dziadziuś przyznał się, że cały mój wysiłek przypisuje sobie. Babcia, kontrolując licznik roweru, bardzo była dumna, że dziadek przejeżdza 10 km i nawet nie jest zmęczony. A ja byłam bardzo szczęśliwa, że mogłam pomóc dziadkowi i razem oszukiwaliśmy babcię. Jednak kłamstwo ma krótkie nogi i babcia po niedługim czasie domyśliła się, że coś przed nią kryjemy. Pewnego popołudnia przyłapała nas na gorącym uczynku. Niestety, ja i dziadek musieliśmy się przyznać do naszego małego sekretu. Babcia zrozumiała nasze dobre chęci i nie była na nas zła, tak jak się spodziewalismy.
Teraz rozpoczęlismy w trójkę przejażdżki rowerowe na świeżym powietrzu, które bardzo nam się podobają. Często podczas tych przejażdżek przypominamy sobie naszą przygodę i wciąż ona nas bawi. Smile Pewnego dnia dziadek źle się poczuł i za namową babci poszedł do lekarza.
Doktor stwierdził, że dziadek ma chore serce i oprócz odpowiednich lekarstw potrzeba mu więcej ruchu, więc babcia w trosce o jego zdrowie kupiła mu rower stacjonarny. Rower ten był wyposażony w 4 programy kontrolujące pracę serca. Dziadkowi bardzo spodobało sie to urządzenie. Przez kilka dni zaciekawiony, intensywnie ćwiczył. Babcia zaczeła się zamartwiać, że chyba jest to za duży wysiłek jak na starszego, chorego człowieka. I miała rację, gdyż dziadek po tygodniu żmudnych ćwiczeń był bardzo wyczerpany, lecz nie chciał się przyznać babci, by nie zrobić jej przykrości. Mój kochany dziadziuś pozwolił, zebym i ja potrenowała na jego nowym urządzeniu. To zajęcie bardzo mi się spodobało i nieświadoma planów dziadka codziennie przejżdżałam 10 km. Po kilku dniach dziadziuś przyznał się, że cały mój wysiłek przypisuje sobie. Babcia, kontrolując licznik roweru, bardzo była dumna, że dziadek przejeżdza 10 km i nawet nie jest zmęczony. A ja byłam bardzo szczęśliwa, że mogłam pomóc dziadkowi i razem oszukiwaliśmy babcię. Jednak kłamstwo ma krótkie nogi i babcia po niedługim czasie domyśliła się, że coś przed nią kryjemy. Pewnego popołudnia przyłapała nas na gorącym uczynku. Niestety, ja i dziadek musieliśmy się przyznać do naszego małego sekretu. Babcia zrozumiała nasze dobre chęci i nie była na nas zła, tak jak się spodziewalismy.
Teraz rozpoczęlismy w trójkę przejażdżki rowerowe na świeżym powietrzu, które bardzo nam się podobają. Często podczas tych przejażdżek przypominamy sobie naszą przygodę i wciąż ona nas bawi. Smile Pewnego dnia dziadek źle się poczuł i za namową babci poszedł do lekarza.
Doktor stwierdził, że dziadek ma chore serce i oprócz odpowiednich lekarstw potrzeba mu więcej ruchu, więc babcia w trosce o jego zdrowie kupiła mu rower stacjonarny. Rower ten był wyposażony w 4 programy kontrolujące pracę serca. Dziadkowi bardzo spodobało sie to urządzenie. Przez kilka dni zaciekawiony, intensywnie ćwiczył. Babcia zaczeła się zamartwiać, że chyba jest to za duży wysiłek jak na starszego, chorego człowieka. I miała rację, gdyż dziadek po tygodniu żmudnych ćwiczeń był bardzo wyczerpany, lecz nie chciał się przyznać babci, by nie zrobić jej przykrości. Mój kochany dziadziuś pozwolił, zebym i ja potrenowała na jego nowym urządzeniu. To zajęcie bardzo mi się spodobało i nieświadoma planów dziadka codziennie przejżdżałam 10 km. Po kilku dniach dziadziuś przyznał się, że cały mój wysiłek przypisuje sobie. Babcia, kontrolując licznik roweru, bardzo była dumna, że dziadek przejeżdza 10 km i nawet nie jest zmęczony. A ja byłam bardzo szczęśliwa, że mogłam pomóc dziadkowi i razem oszukiwaliśmy babcię. Jednak kłamstwo ma krótkie nogi i babcia po niedługim czasie domyśliła się, że coś przed nią kryjemy. Pewnego popołudnia przyłapała nas na gorącym uczynku. Niestety, ja i dziadek musieliśmy się przyznać do naszego małego sekretu. Babcia zrozumiała nasze dobre chęci i nie była na nas zła, tak jak się spodziewalismy.
Teraz rozpoczęlismy w trójkę przejażdżki rowerowe na świeżym powietrzu, które bardzo nam się podobają. Często podczas tych przejażdżek przypominamy sobie naszą przygodę i wciąż ona nas bawi. Smile Pewnego dnia dziadek źle się poczuł i za namową babci poszedł do lekarza.
Doktor stwierdził, że dziadek ma chore serce i oprócz odpowiednich lekarstw potrzeba mu więcej ruchu, więc babcia w trosce o jego zdrowie kupiła mu rower stacjonarny. Rower ten był wyposażony w 4 programy kontrolujące pracę serca. Dziadkowi bardzo spodobało sie to urządzenie. Przez kilka dni zaciekawiony, intensywnie ćwiczył. Babcia zaczeła się zamartwiać, że chyba jest to za duży wysiłek jak na starszego, chorego człowieka. I miała rację, gdyż dziadek po tygodniu żmudnych ćwiczeń był bardzo wyczerpany, lecz nie chciał się przyznać babci, by nie zrobić jej przykrości. Mój kochany dziadziuś pozwolił, zebym i ja potrenowała na jego nowym urządzeniu. To zajęcie bardzo mi się spodobało i nieświadoma planów dziadka codziennie przejżdżałam 10 km. Po kilku dniach dziadziuś przyznał się, że cały mój wysiłek przypisuje sobie. Babcia, kontrolując licznik roweru, bardzo była dumna, że dziadek przejeżdza 10 km i nawet nie jest zmęczony. A ja byłam bardzo szczęśliwa, że mogłam pomóc dziadkowi i razem oszukiwaliśmy babcię. Jednak kłamstwo ma krótkie nogi i babcia po niedługim czasie domyśliła się, że coś przed nią kryjemy. Pewnego popołudnia przyłapała nas na gorącym uczynku. Niestety, ja i dziadek musieliśmy się przyznać do naszego małego sekretu. Babcia zrozumiała nasze dobre chęci i nie była na nas zła, tak jak się spodziewalismy.
Teraz rozpoczęlismy w trójkę przejażdżki rowerowe na świeżym powietrzu, które bardzo nam się podobają. Często podczas tych przejażdżek przypominamy sobie naszą przygodę i wciąż ona nas bawi. Smile Pewnego dnia dziadek źle się poczuł i za namową babci poszedł do lekarza.
Doktor stwierdził, że dziadek ma chore serce i oprócz odpowiednich lekarstw potrzeba mu więcej ruchu, więc babcia w trosce o jego zdrowie kupiła mu rower stacjonarny. Rower ten był wyposażony w 4 programy kontrolujące pracę serca. Dziadkowi bardzo spodobało sie to urządzenie. Przez kilka dni zaciekawiony, intensywnie ćwiczył. Babcia zaczeła się zamartwiać, że chyba jest to za duży wysiłek jak na starszego, chorego człowieka. I miała rację, gdyż dziadek po tygodniu żmudnych ćwiczeń był bardzo wyczerpany, lecz nie chciał się przyznać babci, by nie zrobić jej przykrości. Mój kochany dziadziuś pozwolił, zebym i ja potrenowała na jego nowym urządzeniu. To zajęcie bardzo mi się spodobało i nieświadoma planów dziadka codziennie przejżdżałam 10 km. Po kilku dniach dziadziuś przyznał się, że cały mój wysiłek przypisuje sobie. Babcia, kontrolując licznik roweru, bardzo była dumna, że dziadek przejeżdza 10 km i nawet nie jest zmęczony. A ja byłam bardzo szczęśliwa, że mogłam pomóc dziadkowi i razem oszukiwaliśmy babcię. Jednak kłamstwo ma krótkie nogi i babcia po niedługim czasie domyśliła się, że coś przed nią kryjemy. Pewnego popołudnia przyłapała nas na gorącym uczynku. Niestety, ja i dziadek musieliśmy się przyznać do naszego małego sekretu. Babcia zrozumiała nasze dobre chęci i nie była na nas zła, tak jak się spodziewalismy.
Teraz rozpoczęlismy w trójkę przejażdżki rowerowe na świeżym powietrzu, które bardzo nam się podobają. Często podczas tych przejażdżek przypominamy sobie naszą przygodę i wciąż ona nas bawi. Smile Pewnego dnia dziadek źle się poczuł i za namową babci poszedł do lekarza.
Doktor stwierdził, że dziadek ma chore serce i oprócz odpowiednich lekarstw potrzeba mu więcej ruchu, więc babcia w trosce o jego zdrowie kupiła mu rower stacjonarny. Rower ten był wyposażony w 4 programy kontrolujące pracę serca. Dziadkowi bardzo spodobało sie to urządzenie. Przez kilka dni zaciekawiony, intensywnie ćwiczył. Babcia zaczeła się zamartwiać, że chyba jest to za duży wysiłek jak na starszego, chorego człowieka. I miała rację, gdyż dziadek po tygodniu żmudnych ćwiczeń był bardzo wyczerpany, lecz nie chciał się przyznać babci, by nie zrobić jej przykrości. Mój kochany dziadziuś pozwolił, zebym i ja potrenowała na jego nowym urządzeniu. To zajęcie bardzo mi się spodobało i nieświadoma planów dziadka codziennie przejżdżałam 10 km. Po kilku dniach dziadziuś przyznał się, że cały mój wysiłek przypisuje sobie. Babcia, kontrolując licznik roweru, bardzo była dumna, że dziadek przejeżdza 10 km i nawet nie jest zmęczony. A ja byłam bardzo szczęśliwa, że mogłam pomóc dziadkowi i razem oszukiwaliśmy babcię. Jednak kłamstwo ma krótkie nogi i babcia po niedługim czasie domyśliła się, że coś przed nią kryjemy. Pewnego popołudnia przyłapała nas na gorącym uczynku. Niestety, ja i dziadek musieliśmy się przyznać do naszego małego sekretu. Babcia zrozumiała nasze dobre chęci i nie była na nas zła, tak jak się spodziewalismy.
Teraz rozpoczęlismy w trójkę przejażdżki rowerowe na świeżym powietrzu, które bardzo nam się podobają. Często podczas tych przejażdżek przypominamy sobie naszą przygodę i wciąż ona nas bawi. Smile Pewnego dnia dziadek źle się poczuł i za namową babci poszedł do lekarza.
Doktor stwierdził, że dziadek ma chore serce i oprócz odpowiednich lekarstw potrzeba mu więcej ruchu, więc babcia w trosce o jego zdrowie kupiła mu rower stacjonarny. Rower ten był wyposażony w 4 programy kontrolujące pracę serca. Dziadkowi bardzo spodobało sie to urządzenie. Przez kilka dni zaciekawiony, intensywnie ćwiczył. Babcia zaczeła się zamartwiać, że chyba jest to za duży wysiłek jak na starszego, chorego człowieka. I miała rację, gdyż dziadek po tygodniu żmudnych ćwiczeń był bardzo wyczerpany, lecz nie chciał się przyznać babci, by nie zrobić jej przykrości. Mój kochany dziadziuś pozwolił, zebym i ja potrenowała na jego nowym urządzeniu. To zajęcie bardzo mi się spodobało i nieświadoma planów dziadka codziennie przejżdżałam 10 km. Po kilku dniach dziadziuś przyznał się, że cały mój wysiłek przypisuje sobie. Babcia, kontrolując licznik roweru, bardzo była dumna, że dziadek przejeżdza 10 km i nawet nie jest zmęczony. A ja byłam bardzo szczęśliwa, że mogłam pomóc dziadkowi i razem oszukiwaliśmy babcię. Jednak kłamstwo ma krótkie nogi i babcia po niedługim czasie domyśliła się, że coś przed nią kryjemy. Pewnego popołudnia przyłapała nas na gorącym uczynku. Niestety, ja i dziadek musieliśmy się przyznać do naszego małego sekretu. Babcia zrozumiała nasze dobre chęci i nie była na nas zła, tak jak się spodziewalismy.
Teraz rozpoczęlismy w trójkę przejażdżki rowerowe na świeżym powietrzu, które bardzo nam się podobają. Często podczas tych przejażdżek przypominamy sobie naszą przygodę i wciąż ona nas bawi. Smile Pewnego dnia dziadek źle się poczuł i za namową babci poszedł do lekarza.
Doktor stwierdził, że dziadek ma chore serce i oprócz odpowiednich lekarstw potrzeba mu więcej ruchu, więc babcia w trosce o jego zdrowie kupiła mu rower stacjonarny. Rower ten był wyposażony w 4 programy kontrolujące pracę serca. Dziadkowi bardzo spodobało sie to urządzenie. Przez kilka dni zaciekawiony, intensywnie ćwiczył. Babcia zaczeła się zamartwiać, że chyba jest to za duży wysiłek jak na starszego, chorego człowieka. I miała rację, gdyż dziadek po tygodniu żmudnych ćwiczeń był bardzo wyczerpany, lecz nie chciał się przyznać babci, by nie zrobić jej przykrości. Mój kochany dziadziuś pozwolił, zebym i ja potrenowała na jego nowym urządzeniu. To zajęcie bardzo mi się spodobało i nieświadoma planów dziadka codziennie przejżdżałam 10 km. Po kilku dniach dziadziuś przyznał się, że cały mój wysiłek przypisuje sobie. Babcia, kontrolując licznik roweru, bardzo była dumna, że dziadek przejeżdza 10 km i nawet nie jest zmęczony. A ja byłam bardzo szczęśliwa, że mogłam pomóc dziadkowi i razem oszukiwaliśmy babcię. Jednak kłamstwo ma krótkie nogi i babcia po niedługim czasie domyśliła się, że coś przed nią kryjemy. Pewnego popołudnia przyłapała nas na gorącym uczynku. Niestety, ja i dziadek musieliśmy się przyznać do naszego małego sekretu. Babcia zrozumiała nasze dobre chęci i nie była na nas zła, tak jak się spodziewalismy.
Teraz rozpoczęlismy w trójkę przejażdżki rowerowe na świeżym powietrzu, które bardzo nam się podobają. Często podczas tych przejażdżek przypominamy sobie naszą przygodę i wciąż ona nas bawi. Smile Pewnego dnia dziadek źle się poczuł i za namową babci poszedł do lekarza.
Doktor stwierdził, że dziadek ma chore serce i oprócz odpowiednich lekarstw potrzeba mu więcej ruchu, więc babcia w trosce o jego zdrowie kupiła mu rower stacjonarny. Rower ten był wyposażony w 4 programy kontrolujące pracę serca. Dziadkowi bardzo spodobało sie to urządzenie. Przez kilka dni zaciekawiony, intensywnie ćwiczył. Babcia zaczeła się zamartwiać, że chyba jest to za duży wysiłek jak na starszego, chorego człowieka. I miała rację, gdyż dziadek po tygodniu żmudnych ćwiczeń był bardzo wyczerpany, lecz nie chciał się przyznać babci, by nie zrobić jej przykrości. Mój kochany dziadziuś pozwolił, zebym i ja potrenowała na jego nowym urządzeniu. To zajęcie bardzo mi się spodobało i nieświadoma planów dziadka codziennie przejżdżałam 10 km. Po kilku dniach dziadziuś przyznał się, że cały mój wysiłek przypisuje sobie. Babcia, kontrolując licznik roweru, bardzo była dumna, że dziadek przejeżdza 10 km i nawet nie jest zmęczony. A ja byłam bardzo szczęśliwa, że mogłam pomóc dziadkowi i razem oszukiwaliśmy babcię. Jednak kłamstwo ma krótkie nogi i babcia po niedługim czasie domyśliła się, że coś przed nią kryjemy. Pewnego popołudnia przyłapała nas na gorącym uczynku. Niestety, ja i dziadek musieliśmy się przyznać do naszego małego sekretu. Babcia zrozumiała nasze dobre chęci i nie była na nas zła, tak jak się spodziewalismy.
Teraz rozpoczęlismy w trójkę przejażdżki rowerowe na świeżym powietrzu, które bardzo nam się podobają. Często podczas tych przejażdżek przypominamy sobie naszą przygodę i wciąż ona nas bawi. Smile Pewnego dnia dziadek źle się poczuł i za namową babci poszedł do lekarza.
Doktor stwierdził, że dziadek ma chore serce i oprócz odpowiednich lekarstw potrzeba mu więcej ruchu, więc babcia w trosce o jego zdrowie kupiła mu rower stacjonarny. Rower ten był wyposażony w 4 programy kontrolujące pracę serca. Dziadkowi bardzo spodobało sie to urządzenie. Przez kilka dni zaciekawiony, intensywnie ćwiczył. Babcia zaczeła się zamartwiać, że chyba jest to za duży wysiłek jak na starszego, chorego człowieka. I miała rację, gdyż dziadek po tygodniu żmudnych ćwiczeń był bardzo wyczerpany, lecz nie chciał się przyznać babci, by nie zrobić jej przykrości. Mój kochany dziadziuś pozwolił, zebym i ja potrenowała na jego nowym urządzeniu. To zajęcie bardzo mi się spodobało i nieświadoma planów dziadka codziennie przejżdżałam 10 km. Po kilku dniach dziadziuś przyznał się, że cały mój wysiłek przypisuje sobie. Babcia, kontrolując licznik roweru, bardzo była dumna, że dziadek przejeżdza 10 km i nawet nie jest zmęczony. A ja byłam bardzo szczęśliwa, że mogłam pomóc dziadkowi i razem oszukiwaliśmy babcię. Jednak kłamstwo ma krótkie nogi i babcia po niedługim czasie domyśliła się, że coś przed nią kryjemy. Pewnego popołudnia przyłapała nas na gorącym uczynku. Niestety, ja i dziadek musieliśmy się przyznać do naszego małego sekretu. Babcia zrozumiała nasze dobre chęci i nie była na nas zła, tak jak się spodziewalismy.
Teraz rozpoczęlismy w trójkę przejażdżki rowerowe na świeżym powietrzu, które bardzo nam się podobają. Często podczas tych przejażdżek przypominamy sobie naszą przygodę i wciąż ona nas bawi. Smile Pewnego dnia dziadek źle się poczuł i za namową babci poszedł do lekarza.
Doktor stwierdził, że dziadek ma chore serce i oprócz odpowiednich lekarstw potrzeba mu więcej ruchu, więc babcia w trosce o jego zdrowie kupiła mu rower stacjonarny. Rower ten był wyposażony w 4 programy kontrolujące pracę serca. Dziadkowi bardzo spodobało sie to urządzenie. Przez kilka dni zaciekawiony, intensywnie ćwiczył. Babcia zaczeła się zamartwiać, że chyba jest to za duży wysiłek jak na starszego, chorego człowieka. I miała rację, gdyż dziadek po tygodniu żmudnych ćwiczeń był bardzo wyczerpany, lecz nie chciał się przyznać babci, by nie zrobić jej przykrości. Mój kochany dziadziuś pozwolił, zebym i ja potrenowała na jego nowym urządzeniu. To zajęcie bardzo mi się spodobało i nieświadoma planów dziadka codziennie przejżdżałam 10 km. Po kilku dniach dziadziuś przyznał się, że cały mój wysiłek przypisuje sobie. Babcia, kontrolując licznik roweru, bardzo była dumna, że dziadek przejeżdza 10 km i nawet nie jest zmęczony. A ja byłam bardzo szczęśliwa, że mogłam pomóc dziadkowi i razem oszukiwaliśmy babcię. Jednak kłamstwo ma krótkie nogi i babcia po niedługim czasie domyśliła się, że coś przed nią kryjemy. Pewnego popołudnia przyłapała nas na gorącym uczynku. Niestety, ja i dziadek musieliśmy się przyznać do naszego małego sekretu. Babcia zrozumiała nasze dobre chęci i nie była na nas zła, tak jak się spodziewalismy.
Teraz rozpoczęlismy w trójkę przejażdżki rowerowe na świeżym powietrzu, które bardzo nam się podobają. Często podczas tych przejażdżek przypominamy sobie naszą przygodę i wciąż ona nas bawi. Smile Pewnego dnia dziadek źle się poczuł i za namową babci poszedł do lekarza.
Doktor stwierdził, że dziadek ma chore serce i oprócz odpowiednich lekarstw potrzeba mu więcej ruchu, więc babcia w trosce o jego zdrowie kupiła mu rower stacjonarny. Rower ten był wyposażony w 4 programy kontrolujące pracę serca. Dziadkowi bardzo spodobało sie to urządzenie. Przez kilka dni zaciekawiony, intensywnie ćwiczył. Babcia zaczeła się zamartwiać, że chyba jest to za duży wysiłek jak na starszego, chorego człowieka. I miała rację, gdyż dziadek po tygodniu żmudnych ćwiczeń był bardzo wyczerpany, lecz nie chciał się przyznać babci, by nie zrobić jej przykrości. Mój kochany dziadziuś pozwolił, zebym i ja potrenowała na jego nowym urządzeniu. To zajęcie bardzo mi się spodobało i nieświadoma planów dziadka codziennie przejżdżałam 10 km. Po kilku dniach dziadziuś przyznał się, że cały mój wysiłek przypisuje sobie. Babcia, kontrolując licznik roweru, bardzo była dumna, że dziadek przejeżdza 10 km i nawet nie jest zmęczony. A ja byłam bardzo szczęśliwa, że mogłam pomóc dziadkowi i razem oszukiwaliśmy babcię. Jednak kłamstwo ma krótkie nogi i babcia po niedługim czasie domyśliła się, że coś przed nią kryjemy. Pewnego popołudnia przyłapała nas na gorącym uczynku. Niestety, ja i dziadek musieliśmy się przyznać do naszego małego sekretu. Babcia zrozumiała nasze dobre chęci i nie była na nas zła, tak jak się spodziewalismy.
Teraz rozpoczęlismy w trójkę przejażdżki rowerowe na świeżym powietrzu, które bardzo nam się podobają. Często podczas tych przejażdżek przypominamy sobie naszą przygodę i wciąż ona nas bawi. Smile Pewnego dnia dziadek źle się poczuł i za namową babci poszedł do lekarza.
Doktor stwierdził, że dziadek ma chore serce i oprócz odpowiednich lekarstw potrzeba mu więcej ruchu, więc babcia w trosce o jego zdrowie kupiła mu rower stacjonarny. Rower ten był wyposażony w 4 programy kontrolujące pracę serca. Dziadkowi bardzo spodobało sie to urządzenie. Przez kilka dni zaciekawiony, intensywnie ćwiczył. Babcia zaczeła się zamartwiać, że chyba jest to za duży wysiłek jak na starszego, chorego człowieka. I miała rację, gdyż dziadek po tygodniu żmudnych ćwiczeń był bardzo wyczerpany, lecz nie chciał się przyznać babci, by nie zrobić jej przykrości. Mój kochany dziadziuś pozwolił, zebym i ja potrenowała na jego nowym urządzeniu. To zajęcie bardzo mi się spodobało i nieświadoma planów dziadka codziennie przejżdżałam 10 km. Po kilku dniach dziadziuś przyznał się, że cały mój wysiłek przypisuje sobie. Babcia, kontrolując licznik roweru, bardzo była dumna, że dziadek przejeżdza 10 km i nawet nie jest zmęczony. A ja byłam bardzo szczęśliwa, że mogłam pomóc dziadkowi i razem oszukiwaliśmy babcię. Jednak kłamstwo ma krótkie nogi i babcia po niedługim czasie domyśliła się, że coś przed nią kryjemy. Pewnego popołudnia przyłapała nas na gorącym uczynku. Niestety, ja i dziadek musieliśmy się przyznać do naszego małego sekretu. Babcia zrozumiała nasze dobre chęci i nie była na nas zła, tak jak się spodziewalismy.
Teraz rozpoczęlismy w trójkę przejażdżki rowerowe na świeżym powietrzu, które bardzo nam się podobają. Często podczas tych przejażdżek przypominamy sobie naszą przygodę i wciąż ona nas bawi. Smile Pewnego dnia dziadek źle się poczuł i za namową babci poszedł do lekarza.
Doktor stwierdził, że dziadek ma chore serce i oprócz odpowiednich lekarstw potrzeba mu więcej ruchu, więc babcia w trosce o jego zdrowie kupiła mu rower stacjonarny. Rower ten był wyposażony w 4 programy kontrolujące pracę serca. Dziadkowi bardzo spodobało sie to urządzenie. Przez kilka dni zaciekawiony, intensywnie ćwiczył. Babcia zaczeła się zamartwiać, że chyba jest to za duży wysiłek jak na starszego, chorego człowieka. I miała rację, gdyż dziadek po tygodniu żmudnych ćwiczeń był bardzo wyczerpany, lecz nie chciał się przyznać babci, by nie zrobić jej przykrości. Mój kochany dziadziuś pozwolił, zebym i ja potrenowała na jego nowym urządzeniu. To zajęcie bardzo mi się spodobało i nieświadoma planów dziadka codziennie przejżdżałam 10 km. Po kilku dniach dziadziuś przyznał się, że cały mój wysiłek przypisuje sobie. Babcia, kontrolując licznik roweru, bardzo była dumna, że dziadek przejeżdza 10 km i nawet nie jest zmęczony. A ja byłam bardzo szczęśliwa, że mogłam pomóc dziadkowi i razem oszukiwaliśmy babcię. Jednak kłamstwo ma krótkie nogi i babcia po niedługim czasie domyśliła się, że coś przed nią kryjemy. Pewnego popołudnia przyłapała nas na gorącym uczynku. Niestety, ja i dziadek musieliśmy się przyznać do naszego małego sekretu. Babcia zrozumiała nasze dobre chęci i nie była na nas zła, tak jak się spodziewalismy.
Teraz rozpoczęlismy w trójkę przejażdżki rowerowe na świeżym powietrzu, które bardzo nam się podobają. Często podczas tych przejażdżek przypominamy sobie naszą przygodę i wciąż ona nas bawi. Smile Pewnego dnia dziadek źle się poczuł i za namową babci poszedł do lekarza.
Doktor stwierdził, że dziadek ma chore serce i oprócz odpowiednich lekarstw potrzeba mu więcej ruchu, więc babcia w trosce o jego zdrowie kupiła mu rower stacjonarny. Rower ten był wyposażony w 4 programy kontrolujące pracę serca. Dziadkowi bardzo spodobało sie to urządzenie. Przez kilka dni zaciekawiony, intensywnie ćwiczył. Babcia zaczeła się zamartwiać, że chyba jest to za duży wysiłek jak na starszego, chorego człowieka. I miała rację, gdyż dziadek po tygodniu żmudnych ćwiczeń był bardzo wyczerpany, lecz nie chciał się przyznać babci, by nie zrobić jej przykrości. Mój kochany dziadziuś pozwolił, zebym i ja potrenowała na jego nowym urządzeniu. To zajęcie bardzo mi się spodobało i nieświadoma planów dziadka codziennie przejżdżałam 10 km. Po kilku dniach dziadziuś przyznał się, że cały mój wysiłek przypisuje sobie. Babcia, kontrolując licznik roweru, bardzo była dumna, że dziadek przejeżdza 10 km i nawet nie jest zmęczony. A ja byłam bardzo szczęśliwa, że mogłam p
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Srul z NFDI
Gość






PostWysłany: Czw 20:18, 30 Mar 2023    Temat postu:

...............................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................
...............................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................
................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................................















































































































































































































































































































































































































































































































































































































































Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum o kupie Strona Główna -> Kupa Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin